Początki mojej przygody ze zdjęciem sięgają 2008 roku. Podstaw uczyłem się od Ojca, fotografa epoki analogowej, który pomagał mi stawiać pierwsze kroki. Spędziłem długie godziny na zgłębianiu podstaw. Byłem na początku życiowej przygody i eksperymentowałem fotografując wszystko. Stałem się zwolennikiem fotografii naturalnej. Początkowe zainteresowanie, z czasem, przeobraziło się w zajęcie, które zacząłem wykonywać na co dzień.
Dziś wiem, że fotografia to coś więcej niż poprawnie dobrane parametry techniczne. To przede wszystkim zatrzymane chwile, emocje, uczucia, opowiedziana historia człowieka stojącego po drugiej stronie. Zdjęcia są prawdziwe i szczere, a dzięki temu, piękne.